sobota, 31 grudnia 2011

Blog roku 2011



Po dość intensywnych rozważaniach postanowiłam dodać mój blog do konkursu na blog roku 2011. Jeżeli lubicie historie z rowerem w tle i sądzicie, że ten blog jest ciekawy, wesprzyjcie go swoim głosem;) 

Będę bardzo wdzięczna;) 







piątek, 30 grudnia 2011

Ze wspomnień cyklisty


Ponieważ nerwy pańskie są przepracowane, 
więc – muszą parę tygodni odpocząć.
A ponieważ muskuły są zaniedbane,
więc – trzeba je gimnastykować.
Jako zaś cyklista, posiada pan lekarstwo mocniejsze od wszelkich narkotyków… to jest rower.
Gdy zacznie pan jeździć na rowerze, 
byle z rozwagą, nie męcząc się, 
wówczas muskuły będą pracowały, a nerwy odpoczną…
B. Prus

 „Ze wspomnień cyklisty” to późne opowiadanie Prusa, wydane w 1903 roku, jest rzadko wspominane w dorobku pisarza. Autor udowodnił tu jednak, po raz kolejny, że jest genialnym obserwatorem ludzi, zjawisk i obyczajów otaczającego świata. Opowiadanie nasycone jest ironią i groteską charakterystyczną dla Prusa. Ponadto, podobnie jak inne utwory z tego okresu, nowela porusza problematykę pracy u podstaw, przedstawione są  także utopijne wizje młodego człowieka o możliwości naprawy świata oraz ckliwe i romantyczne marzenia o wielkiej miłości i zamożnym teściu.

„Ze wspomnień cyklisty” to krótka historia przedstawiająca losy młodego, niezbyt zamożnego urzędnika bankowego, który przez przepracowanie podupada na zdrowiu, głównie psychicznym, cierpi na bezsenność, przechodzi załamanie nerwowe, mówiąc współczesnym językiem - depresja. Lekarz szybko rozpoznaje chorobę i przepisuje dość nietypową, aczkolwiek jedną z najlepszych możliwych kuracji – wycieczkę rowerową za miasto. Przejażdżka ta miała uzdrowić nadszarpnięte nerwy, uleczyć z bezsenności, jednym słowem zregenerować młodego człowieka.
Rower staje się tłem wydarzeń, a nowela nabiera charakteru opowieści drogi. Warszawski cyklista przeżywa liczne przygody związane z obserwacją zdarzeń i realiów życia mieszkańców podstołecznych wsi i miasteczek. Natomiast podczas drzemki (tak, jazda rowerem błyskawicznie uleczyła bohatera z bezsenności), uciętej w czasie przerwy w pedałowaniu, młodzieniec śni o pięknej wybrance i jej majętnym ojcu.

Polecam tę lekką i przyjemną lekturę. Dzięki niej możemy się przekonać (o ile ktoś jeszcze tego nie wie), że rower jest wspaniałym panaceum na wszelkie dolegliwości i najlepszym specyfikiem na poprawę humoru. Natomiast mknąc naszym jednośladem przez pola, łąki, lasy, wsie i miasteczka możemy obserwować życie takim jakim jest ono naprawdę.


niedziela, 4 grudnia 2011

Cytat rowerowy



Gdy masz niskie morale. Kiedy dzień wydaje się ponury, gdy praca staje się monotonna, gdy brak nadziei, po prostu wsiądź na rower i jedź przed siebie nie myśląc o niczym innym poza jazdą.

Arthur Conan Doyle, Scientific American, 1896.